Pomadki DEBORACH MILANO
Wczoraj dostałam 3 pomadki oraz podkład do testów marki DEBORAH MILANO. Jest to włoska marka, z 50 letnim doświadczeniem, której produkty możecie znaleźć między innymi w Rossmann.
Szczerze mówiąc, myślałam że to będą przeciętne pomadki, ale ku mojemu zdziwieniu są niesamowite. Nigdy wcześniej nie miałam styczności z tą marką, więc zostałam pozytywnie zaskoczona! Zobaczcie na zdjęciach poniżej, nałożona jest tylko jedna warstwa, a pokryła mój tatuaż.
Największe nadzieje pokładałam w czerwonej metalicznej pomadce, bardzo mnie zaciekawiła i tylko błagałam, aby nie zjadała się tak mocno od środka, niestety... Nie chodzi o jej trwałość, bo pozytywnie mnie zaskoczyła, miałam ją ok 5h na ustach i po 2 posiłkach wyglądała nadal dobrze, ale chodzi o to, że zawsze wyglądałam źle w czerwonych ustach. Kolor po prostu mi nie spasował... Dla tego pomadka wędruje do mojej dobrej koleżanki ;) Mam nadzieję, że jej się sprawdzi! Natomiast 2 pozostałe pomadki zostają w mojej kosmetyczce!
Jedyną wadą jaką zauważyłam, to że usta wyglądają na lekko wysuszone (kiedy są pomalowane), jednakże kiedy zrobiłam peeling ust i nałożyłam ją, wyglądała o wiele mniej wysuszająco. To jest niestety urok matowych pomadek. Po zmyciu usta nie są przesuszone, a gdy pomadka jest nałożona jest praktycznie nie wyczuwalna.
Opinię o podkładzie napiszę w osobnym poście, gdyż chcę go przetestować na "gołej" skórze, razem z bazą, nałożony gąbeczką i nałożony rękami, dla tego potrzebuję trochę więcej czasu by móc poprawnie wyrazić swoją opinię ;)
ODCIENIE:
13 MAT
51 METAL MAT
15 MAT
Link do strony: https://www.deborahmilano.com/gb_en/
Zapraszam również na mojego INSTAGRAMA
Szczerze mówiąc, myślałam że to będą przeciętne pomadki, ale ku mojemu zdziwieniu są niesamowite. Nigdy wcześniej nie miałam styczności z tą marką, więc zostałam pozytywnie zaskoczona! Zobaczcie na zdjęciach poniżej, nałożona jest tylko jedna warstwa, a pokryła mój tatuaż.
Największe nadzieje pokładałam w czerwonej metalicznej pomadce, bardzo mnie zaciekawiła i tylko błagałam, aby nie zjadała się tak mocno od środka, niestety... Nie chodzi o jej trwałość, bo pozytywnie mnie zaskoczyła, miałam ją ok 5h na ustach i po 2 posiłkach wyglądała nadal dobrze, ale chodzi o to, że zawsze wyglądałam źle w czerwonych ustach. Kolor po prostu mi nie spasował... Dla tego pomadka wędruje do mojej dobrej koleżanki ;) Mam nadzieję, że jej się sprawdzi! Natomiast 2 pozostałe pomadki zostają w mojej kosmetyczce!
Jedyną wadą jaką zauważyłam, to że usta wyglądają na lekko wysuszone (kiedy są pomalowane), jednakże kiedy zrobiłam peeling ust i nałożyłam ją, wyglądała o wiele mniej wysuszająco. To jest niestety urok matowych pomadek. Po zmyciu usta nie są przesuszone, a gdy pomadka jest nałożona jest praktycznie nie wyczuwalna.
Opinię o podkładzie napiszę w osobnym poście, gdyż chcę go przetestować na "gołej" skórze, razem z bazą, nałożony gąbeczką i nałożony rękami, dla tego potrzebuję trochę więcej czasu by móc poprawnie wyrazić swoją opinię ;)
ODCIENIE:
13 MAT
51 METAL MAT
15 MAT
Link do strony: https://www.deborahmilano.com/gb_en/
Zapraszam również na mojego INSTAGRAMA
Komentarze
Prześlij komentarz